No i przyszedł koniec roku.
Czas podsumowań i bilansów.
A zatem z Misią kończymy dziś 3 tygodniową serie zastrzyków. I na tym chyba koniec, bo mój koteczek czuje się już dobrze.
Eos tfu tfu zdrowa jak rydz.
Wzajemne relacje moich podopiecznych układają się w miarę poprawnie tzn. Misia toleruje Eos.
Jest też jeden bardzo ważny postęp, myślę, że ta informacje będzie ważna.
Z Misią jesteśmy na etapie tworzenia powoli wzajemnych relacji. Krokiem milowym jest to, że mój mały przyjaciel mi zaufał. Pozwala głaskać się po główce, powiedziała bym nawet, że bardzo bardzo to lubi. Nie boi się mojej ręki i nie uchyla się przed nią jak to robiła wcześniej, pewnie w obawie przed uderzeniem.
Chciała bym złożyć serdeczne życzenia z okazji Nowego Roku.
Życzę Wszystkim Dużo Zdrowia, realizacji Marzeń, Spokoju Ducha, Rozwoju, Miłości
czwartek, 31 grudnia 2009
sobota, 31 października 2009
Szukamy domu
Misia, Eos i Ja szukamy domu dla kota, który przywędrował do domu mojej Cioci.
Niestety nie może go zatrzymać. Bimbek - pies Cioci jest bardzo wrogo nastawiony do wszystkich kotów.
Kotek jest czarny i bardzo miło nastawiony do wszystkich. Może znajdzie się odpowiedzialna dusza do opieki.
Niestety nie może go zatrzymać. Bimbek - pies Cioci jest bardzo wrogo nastawiony do wszystkich kotów.
Kotek jest czarny i bardzo miło nastawiony do wszystkich. Może znajdzie się odpowiedzialna dusza do opieki.
poniedziałek, 12 października 2009
Kocie psoty
Misia jest już po operacji.
Trzonowce po prawej całkowicie usunięte, po lewej częściowo.
Kamień nazębny też.
Sytuacja wydaje się stabilna, zwłaszcza ta fizyczna ale wolę nie zapeszać.
Kondycja psychiczna dobrze rokuje.
Zabawy z Eos na porządku dziennym ( a raczej porannym) - budzik zbędny.
Misia czasami zapomina o swojej "filigranowej budowie" śladem Eos podąża na zasłonę.
Kończy się to upadkiem Misi i całkowitym zerwaniem zasłony.
Ale na razie obie całe:)
Trzonowce po prawej całkowicie usunięte, po lewej częściowo.
Kamień nazębny też.
Sytuacja wydaje się stabilna, zwłaszcza ta fizyczna ale wolę nie zapeszać.
Kondycja psychiczna dobrze rokuje.
Zabawy z Eos na porządku dziennym ( a raczej porannym) - budzik zbędny.
Misia czasami zapomina o swojej "filigranowej budowie" śladem Eos podąża na zasłonę.
Kończy się to upadkiem Misi i całkowitym zerwaniem zasłony.
Ale na razie obie całe:)
czwartek, 27 sierpnia 2009
Goście Goście
W zeszłą sobotę zawitał do nas gość - Nikon. Hmm brzmi znajomo... Eos nie od razu rozpoznała swoje rodzeństwo. Pierwszego dnia nie było końca fukaniom i syczeniom. Wyraznie dawała odczuć Nikonowi kto tu jest u siebie. Ale po tym jakże " ciepłym" przywitaniu rozpoczęła się Wielka Prdubicka. Gonitwom nie było końca. Wzajemne tarmoszenie, podgryzanie uszu i każdej kończyny są na porządku dziennym. Niestety Misia bardzo ucierpiała na tej wizycie. Nie chce jeść a nasze wzajemne relacje znacznie się pogorszyły. Od nowa musimy budować długo wypracowaywane zaufanie. Tak to już jest.
sobota, 1 sierpnia 2009
Kocie sny
Jest sobotnie popołudnie. Misia rozciągnięta w pozycji całkowitego zaufania czyli "kołami" do góry śpi. Co chwila pomlaskując i przebierając łapkami jakby przemierzała ogromne przestrzenie. Wcale nie przeszkadza jej to, że tłukę się młotkiem, zbijając ramkę ani to że Eos bawi się dzwoniącą myszką. Chyba czuje sie bezpiecznie. Teraz nastąpiła zmina pozycji : zwinięta w czarny precelek w kierunku słońca śni soje koce sny...
Eos ma już za sobą popołudniową drzemkę. Teraz czas na zabawę dlatego kolorowa mysz staje się obiektem rzutów, boksowań i ogólnej "maltretacji" - powoli zaczyna odpadać jej ogonek ...
Eos ma już za sobą popołudniową drzemkę. Teraz czas na zabawę dlatego kolorowa mysz staje się obiektem rzutów, boksowań i ogólnej "maltretacji" - powoli zaczyna odpadać jej ogonek ...
środa, 29 lipca 2009
Zmierzch
Mały czarny posążek siedzi na parapecie i spogląda przez okno. Coś przez krótką chwilę budzi jej zainteresowanie po czym wraca do swoich kocich medytacji. Drugi mniejszy "holon " przemieszcza się z prędkością światła w zasadzie we wszystkich kierunkach. Próbuje swoich sił jako alpinistka, cyrkowiec- akrobata, sprinter.
Teraz czas na zabawę i szaloną gonitwę. Wygląda to tak : jest dwóch uczestników obaj wymieniają się rolami. Raz ucieka Misia, raz Eos. Przyśpieszenie czasami jest zawrotne tak, że zakrętu nie mogą złapać.Jest to bardzo spektakularne widowisko. Misia z wdziękiem czarnej pumy rzuca się w pogoń za małym motylem. Po chwili role się odwracają. Do pokoju dzikim pędem wpada Misia a za nią robawiona Eos.
Wczoraj szalony wieczór za nami!!!
Ania dziękuje i czekam na maila.
Teraz czas na zabawę i szaloną gonitwę. Wygląda to tak : jest dwóch uczestników obaj wymieniają się rolami. Raz ucieka Misia, raz Eos. Przyśpieszenie czasami jest zawrotne tak, że zakrętu nie mogą złapać.Jest to bardzo spektakularne widowisko. Misia z wdziękiem czarnej pumy rzuca się w pogoń za małym motylem. Po chwili role się odwracają. Do pokoju dzikim pędem wpada Misia a za nią robawiona Eos.
Wczoraj szalony wieczór za nami!!!
Ania dziękuje i czekam na maila.
poniedziałek, 20 lipca 2009
Zmiany zmiany zmiany
Dziś był kolejny ważny dzień. Eos formalnie jest już członkiem naszej rodziny.
Jej obecność rozbudza w Misi na nowo zainteresowanie otoczeniem. Dopóki nie pojawiła się Eos nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że Miśka potrafi bawić się jak mały kociak. Co więcej wciąga się w zabawy, których prowodyrem jest Eos. I choć tej drugiej czasem się dostanie to nigdy z zabawy nie rezygnują. Ta malutka kotka ma w sobie tyle dowagi co duży obronny pies. Można powiedzieć, że jest nieustraszona, nigdy się nie zraża i czeka tylko na najmniejszy gest ze strony Misi.
Na postęp nigdy nie jest za pózno. Misia ma siedem lat ale dopiero od niedawna nadrabia swój rozwój. Eos idzie właściwym sobie tempem. Co przyniesie następny dzień ? Pewnie kolejne zmiany. Jedno jest pewne życie się nie cofa i dla nie których jest ewolucją albo rewolucją albo jedno i drugie naraz :)
Jej obecność rozbudza w Misi na nowo zainteresowanie otoczeniem. Dopóki nie pojawiła się Eos nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że Miśka potrafi bawić się jak mały kociak. Co więcej wciąga się w zabawy, których prowodyrem jest Eos. I choć tej drugiej czasem się dostanie to nigdy z zabawy nie rezygnują. Ta malutka kotka ma w sobie tyle dowagi co duży obronny pies. Można powiedzieć, że jest nieustraszona, nigdy się nie zraża i czeka tylko na najmniejszy gest ze strony Misi.
Na postęp nigdy nie jest za pózno. Misia ma siedem lat ale dopiero od niedawna nadrabia swój rozwój. Eos idzie właściwym sobie tempem. Co przyniesie następny dzień ? Pewnie kolejne zmiany. Jedno jest pewne życie się nie cofa i dla nie których jest ewolucją albo rewolucją albo jedno i drugie naraz :)
sobota, 4 lipca 2009
Zmiany
Zazwyczaj boimy się zmian, bo nie wiemy co ze sobą przyniosą.
Jednak bez nich nie był by możliwy żaden rozwój, dlatego w kocim świecie pojawił się na stałe nowy przyjaciel.
Miśka zyskała towarzysza, ja jeszcze jedno kochające kocie serce - Eos -
Obie różnią się jak woda i ogień.
Miśka stateczna powolna zawsze zaznaczająca swoją niezależność, tak jakby jeszcze się bała, że spotka ją odrzucenie, ból i niepewność. Wiem, że z czasem wszystko to sobie jakoś poukłada w swojej kociej duszy. Zresztą już i tak widać zmiany.Powoli skorupka niepewności opada i kiełkuje zaufanie ale na jego pełnię potrzeba dużo kocich pacierzy.
Eos jest totalnym przeciwieństwem Misi.
Jest bardzo ufna za co czasami dostaje po łapach od swojej starszej koleżanki.
Eos to Marco Polo jest odkrywcą.
Musi wykorzystać każdą okazję do kocich szaleństw.Każde miejsce, rzecz są godne jej uwagi.
Widzę czasami jak Miśka ją podpatruje i o dziwo naśladuje.
Raz nawet weszła na kanapę co jest bardzo naprawdę bardzo dużym osiągnięciem.
Ostatnio spała na fotelu :))
Mam wrażenie, że Eos powoli przeciera dla Misi szlaki, z których kiedyś zrezygnowała w obawie, że spotka ja coś złego.
Jest coś co nasza trójka bardzo lubi:-) fortepian.
Ma jakieś magiczne działanie.
Koty koty koty...
Jednak bez nich nie był by możliwy żaden rozwój, dlatego w kocim świecie pojawił się na stałe nowy przyjaciel.
Miśka zyskała towarzysza, ja jeszcze jedno kochające kocie serce - Eos -
Obie różnią się jak woda i ogień.
Miśka stateczna powolna zawsze zaznaczająca swoją niezależność, tak jakby jeszcze się bała, że spotka ją odrzucenie, ból i niepewność. Wiem, że z czasem wszystko to sobie jakoś poukłada w swojej kociej duszy. Zresztą już i tak widać zmiany.Powoli skorupka niepewności opada i kiełkuje zaufanie ale na jego pełnię potrzeba dużo kocich pacierzy.
Eos jest totalnym przeciwieństwem Misi.
Jest bardzo ufna za co czasami dostaje po łapach od swojej starszej koleżanki.
Eos to Marco Polo jest odkrywcą.
Musi wykorzystać każdą okazję do kocich szaleństw.Każde miejsce, rzecz są godne jej uwagi.
Widzę czasami jak Miśka ją podpatruje i o dziwo naśladuje.
Raz nawet weszła na kanapę co jest bardzo naprawdę bardzo dużym osiągnięciem.
Ostatnio spała na fotelu :))
Mam wrażenie, że Eos powoli przeciera dla Misi szlaki, z których kiedyś zrezygnowała w obawie, że spotka ja coś złego.
Jest coś co nasza trójka bardzo lubi:-) fortepian.
Ma jakieś magiczne działanie.
Koty koty koty...
sobota, 27 czerwca 2009
czwartek, 18 czerwca 2009
Miśka daje wyraz swojemu niezadowoleniu z wizyty gości

A dajcie mi wszyscy święty spokój
Ciężko obrażona... co widać na zdjęciu
Proszę Państwa oto Eos
Bardzo ufna koteczka szukająca kontaktu z człowiekiem
A to mól książkowy zwany Nikonem
Wejdzie w każdą dziurkę, zajrzy do każdego konta.
Słowem nie ma przestrzeni, którą nie mógł by zawładnąć
Szukamy odpowiedzialnego domu !!!
A dajcie mi wszyscy święty spokój
Ciężko obrażona... co widać na zdjęciu
Proszę Państwa oto Eos
Bardzo ufna koteczka szukająca kontaktu z człowiekiem
Wejdzie w każdą dziurkę, zajrzy do każdego konta.
Słowem nie ma przestrzeni, którą nie mógł by zawładnąć
Subskrybuj:
Posty (Atom)